08 Aug 17 by member: extrashot1
|
Dzisiaj przechodzisz na ciemną stronę mocy? :D
08 Aug 17 by member: Titi95Titi
|
Psychicznie i fizycznie pod psem...zmęczony, niewyspany.... ale jak tu żyć jak cały dzień w biurze, ja się do tego nie nadaję :) Ja mogę żyć w lesie, w górach, na bezludnej wyspie... taki tam dzikus.
08 Aug 17 by member: CLLPL
|
a może by tak pier...... wszystko i wyjechać w Bieszczady.
08 Aug 17 by member: aniak1202
|
Ania, ja tak właśnie zrobię 😉 tylko w czwartek i nad morze...
08 Aug 17 by member: bea.tris
|
Fakt w Bieszczadach dawno nie byłem.
pod koniec miesiąca lecę na plażę na 2 tyg. będę nurkować, leżeć, spać i... ;) no to się zrelaksuję.
Ale dla mnie to plaster na otwarte złamanie :)
08 Aug 17 by member: CLLPL
|
ja już teraz zarezerwowałam pokój w gospodarstwie agroturystycznym na przyszły rok. Właśnie w Bieszczadach, i jak zadzwoniłam to się okazało że w tej wsi nawet sklepu nie ma 👍👍👍😁
08 Aug 17 by member: aniak1202
|
Też bywałem w takiej dziczy :) Bez sklepu, telefonu, samochodu, telewizji...
08 Aug 17 by member: CLLPL
|
uwielbiam taką dzicz, mogłabym tak mieszkać, chociaż nie ma co narzekać bo mieszkam na obrzeżach miasta, jest w miarę cicho i spokojnie.
08 Aug 17 by member: aniak1202
|
Pozdrawiam, dupska wam się nie chce oderwać od kompa! wystarczy wskoczyć na rower i pojechać za miasto!
08 Aug 17 by member: Tatami 150
|
a ja dzis o 10 to juz bylem po silowni. a wczesniej krew jeszcze pobieralem :D
08 Aug 17 by member: vibo69
|
Tatami i wtedy nie będę musiał chodzić do pracy?? ;)
Ja mieszkam za miastem.
08 Aug 17 by member: CLLPL
|
Vibo, siłka fajna sprawa ale polecam jazdę rowerem po Puszczy Kampinowskiej, lasach Spalskich itp.
CLLPL ja też😁
08 Aug 17 by member: Tatami 150
|
ale ja silki nie traktuje jako aktywnosci. ja tam ide dzwigac :)
08 Aug 17 by member: vibo69
|
Dziś zaczynam drugi tydzień urlopu nad Bałtykiem we wsi, w której nawet jest jeden malutki sklep w garażu :) cisza i spokój, w końcu nadrabiam książki. Choć akurat lubię aktywny wypoczynek, więc też sporo jeździmy po okolicy.
08 Aug 17 by member: mal_07
|
Ja pracuję i właśnie pragnienie urlopu osiągnęło apogeum. Niestety muszę poczekać jeszcze do piątku. Te dwa dni wydają mi się wiecznością. Załapałam jakiegoś doła, nic mnie nie cieszy, płakać mi się chce, wszystko mnie drażni. Nie często tak mam a teraz do takiego stopnia, że ludzie to widzą...
08 Aug 17 by member: Jolenia
|
ja jeszcze ten tydzień i też trzeba będzie wracać, a nie chce mi się okropnie, tym bardziej kiedy sobie pomyślę jak to ostatnio u mnie w pracy wygląda, zaczynam rozważać zmianę.
08 Aug 17 by member: aniak1202
|
Jolenia przez 8 lat nie byłam na urlopie, bo ciągle coś ważnego w pracy... także Cię doskonale rozumiem, bo też już miewałam okropny nastrój. Trzymaj się mocno, dwa dni szybko miną!
08 Aug 17 by member: mal_07
|
Jolenia , ja ostatni dzień przed urlopem to byłam tak wściekła i roztrzęsiona,że wszyscy omijali mnie ze strachem😂 A teraz już spoko😉 także cierpliwości, jedną nogą jesteś na urlopie😊
08 Aug 17 by member: anetkapapetka
|
Dziękuję dziewczyny. Ostatni rok w pracy był co najmniej ciężki, przekonałam się że mój "zespół" tak naprawdę nie jest zespołem, okazało się, że jako szef w ogóle nie liczę się dla pracowników, że przełożeni mają moje problemy głęboko... oj dużo by mówić. Teraz mam przed sobą perspektywę odpoczynku i obawę o zaległości do nadrobienia po powrocie.
08 Aug 17 by member: Jolenia
|