Po ok. 45 dniach picia pod rząd ok. 4 piw , by móc spać jakoś w nocy postanowiłem z tym skończyć. Muszę niestety chodzić spać nad ranem i wstawać o 14:00-15:00.
O ok 5:00 rano biegam co drugi dzień
A trening siłowy robię ok 2:00
Na razie 3 rozruch, bo treningiem nie da się tego nazwać...
Niestety przy takim trybie praca odpada i w ogóle, życie jest kompletnie rozwalone.
Mam nadzieję, że uda mi się czym prędzej wyprowadzić ze zbyt głośnego mieszkania, w którym za Chiny ludowe nie mogę spać w sezonie grzewczym.
Póki co zamiast picia alko wybieram treningi i zamianę dnia z nocą
Poniżej moje dzisiejsze żarcie i suplementacja, którą rozpocząłem można powiedzieć od dzisiaj resztka witamin od Olimpa, odżywka białkowa WPC 100% Natural Olimp i niacyne - 1 g (Ma podobno pomagać na podkrążone oczy...