MisiaczekWielki's Journal, 24 Oct 15

Misiaczku, trudno Ci doradzać, bo masz pusty kalendarz diety. Zacznij wpisywać i sam zobaczysz co jest nie tak, że waga w miejscu stoi. 

bilans bilansem.. ja testuje od miesiaca jak zachowam sie na znacznej nadwyzce.. co do mojego zapotrzebowania (sprawdzonego doswiadczalnie).. i co ciekawe smalec spada :D i jak tu nie zakochac sie w keto ;) 

Wloz na wszelki wypadek pieluche bo szkoda spodni od tej radosci :-P 

Vibo69, ty to się chyba pod szczęśliwą gwiazdą urodziles. Czego nie spróbujesz, nie zmienisz, to i tak tłuszcz spada. ;-)  

a ktore pieluchy sie najlepiej sprawdzaja? :P  

Vibo, od momentu jak jestem na keto tez cierpie na popuszczanie z radosci na sama mysl o tej diecie wiec polecam pieluchy byle jakie, byle zeby potrafily wchlonac to co potrzeba :-) 

Vibo, od momentu jak jestem na keto tez cierpie na popuszczanie z radosci na sama mysl o tej diecie wiec polecam pieluchy byle jakie, byle zeby potrafily wchlonac to co potrzeba :-) 

A kolega misiaczek to niech zacznie regularnie wpisywac co je, bo predzej sie tu z fusow cos wywrozy niz wywnioskuje z jego super regularnego dziennika zywienia. No chyba ze to jakis nowatorski pomysl - nic nie jesc... 

:D 

Mi metabolizm poprawił się m.in przez to, że w moim menu gościły: nasiona chia, woda z cytrynką bądź octem jabłkowym (najlepiej z samego rana), młody jęczmień, siemię lniane, jagody goi ;) Poza tym, produkty te zawierają rozmaite cenne składniki, które nie tylko pozytywnie wpływają na naszą wagę ;) Pozdrawiam ! 

bzdura. o ile korzysci zdrowotne to prawda.. to efekty jakie te wszystkie rzeczy nawet na raz mogly dokonac sa rzedu 1-5% 

Czekam i czekam na bardziej smart telefon, ale szkoda czasu. Od jutra będę wpisywał wszystko. Łącznie z alkoholem lub z innymi odstępstwami. Abyście mogli oceniać. 

Z własnego doświadczenia powiem tylko, że w moim przypadku ocet jabłkowy w połączeniu z racjonalnym żywieniem zdziałał cuda. Jest jedno ale, jak ze wszystkim trzeba mieć umiar. 

deficyt i cwiczenia silowe to podstawa. reszta to dodatki :) 

Misiaczek alkohol jak najbardziej wpisuj, 1 g alkoholu to 7 kcal, porównując do tłuszczy 1g=9kcal oraz węglowodanów i białek - 4 kcal ..z alkoholem tez jest tak, że jego rozkład ma pierwszeństwo w wątrobie, wszystkie pozostałe produkty muszą "oczekiwać" na swoją kolejkę po alkoholu, który jest traktowany jako trucizna priorytetowo a w tym czasie inne składniki pokarmowe będą się odkładać jako tłuszcz. Tak więc sam alkohol można powiedzieć nie tuczy, jest neutralizowany i wydalany z organizmu ale w połączeniu z innymi produktami daje taki efekt. Podobnie nie da się wysiłkiem "wypocić" alkoholu, przyspieszyć tego procesu jak sądzą niektórzy, wcześniej łącznie ze mną. Wpisywać należy każdą marchewkę czy kawę z mlekiem lub tym bardziej cukrem, dla własnej wiedzy... 

etanol nie powinien być wpisywany, spytajcie studentow medycyny którzy mieli zajęcia a patologii :) W browarze tak naprawdę kcal ma słód, a przy wódzie kcal nabija zapoja.  

500 ml piwa (duże piwo) 4,5% to 22,5 ml/18 g alkoholu (1,8 SJA) jeśli 1 g alkoholu etylowego = dokładnie 7,1 kcal tak więc w kuflu piwa 0,5l 4,5%18g etanlou daje 18 x 7,1 = 127,8 kcal (w samej wadze etanolu bez liczenia pozostałych składników jak jęczmień, chmielu , drożdże itd) Nie żebym był przeciwnikiem ale takie są fakty:) 

Drewno też ma kalorie, to nie znaczy że jak je zjesz to się najesz ;) Porozmawiaj z kimś kto się na tym zna i tyle ;) Ja też dopiero dwa tygodnie temu się o tym dowiedziałem. 

Dokładnie o tym mówię, alkoholem się nie "najesz" gdyż jest traktowany jako trucizna przez organizm więc jego spożywanie jest bezcelowe z punktu widzenia potrzeb energetycznych. Nie rozmawiałem przy piwku z kimś "kto się na tym zna" na poziomie studenta medycyny, kto jest wciąż zaledwie studentem medycyny a nie publikującym uznane badania naukowcem ale tak na szybko znalazłem w miarę rzeczowy i poparty materiałami źródłowymi artykuł na ten temat (poniżej cytat z materiału) link: https://portal.abczdrowie.pl/alkohol-a-odchudzanie "Alkohol nie jest gromadzony w organizmie, musi on zostać spalony przez organizm. Kiedy organizm jest zajęty spalaniem alkoholu, przemiana materii jest spowolniona. Co to oznacza? Oznacza to, że cukry i kwasy tłuszczowe, dostarczone wraz z porcją alkoholu, nie są efektywnie spalane, co prowadzi do gromadzenia się ich w tkance tłuszczowej." W sieci można znaleźć ogrom tekstów na temat kaloryczności alkoholu etylowego ale to nie kwestia zawartych w nim kalorii jest kluczowa ale jak jego spożywanie wpływa na metabolizm innych składników. Tutaj np. zupełnie inny punkt widzenia: http://oczymlekarze.pl/zdrowy-styl-zycia/dieta/1128-czy-alkohol-tuczy-wyniki-badan W mojej skromnej (nienaukowo popartej opinii) bardziej logiczne są argumenty mówiące o zaburzeni metabolizmu przez etanol. 

Life hack - popijanie wódki wodą z cytryną lub coca-cola light/zero :D