Z jedzeniem bywa różne :/ Coraz częściej ulegam słodyczom, masłu, pieczywu itp. :/ I nawet odpuściłam jeden dzień treningu :( Nie jestem z siebie zadowolona ale nie mam siły, jestem strasznie zmęczona, mam za dużo pracy i nie daję sobie ze wszystkim rady, a nie chcę rezygnować z odchudzania :/ Na szczęście waga - powoli, bo powoli - ale leci w dół. Kolejny kilogram żegnamy!
|
94 kg
Lost so far: 12 kg.
Still to go: 15 kg.
Diet followed: Reasonably Well.
|
View Diet Calendar, 06 February 2015:
|
1682 kcal
|
Fat: 68.66g | Prot: 70.02g | Carbs: 201.71g.
Breakfast: Winogrona, Banan, Jajko, Młyny w Stoisławiu Mąka Żytnia Typ 720. Lunch: Sottile Gusto Mozzarella Mini, Ole! Suszone Pomidory w Oleju z Ziołami, Pomidory Koktajlowe, Rukola. Dinner: Piątnica Śmietana 18%, Zapiekana lub Pieczona Flądra, Marchewki, Ryż Biały (Długoziarnisty, Gotowany), Zupa Jarzynowa. Snacks/Other: Pomidory Koktajlowe, Majonez, Ole! Suszone Pomidory w Oleju z Ziołami, Kukurydza, Ser Parmezan (Tarty), Mleko z 2% Tłuszczu, Biała Mąka Pszenna (Uniwersalna). more...
|
Losing 1.8 kg a Week
|
1 to 20 of 21
Comments
zmeczenie to wynika z tego ze ogolnie jesz za malo dla siebie a chec podjadania moze wynikac z tego ze masz posilki np wysokie w wegle
06 Feb 15 by member: vibo69
|
Polecam wszystkim low carb. Kiedyś jadłem słodycze kiedy tylko wolna chwila była, wieczorami czipsy itp. Teraz na lc w ogóle straciłem ochotę na fast foody, słodkie rzeczy, jest ochota na trening i oczywiście fat leci :) DOdatkowo jak lubisz bardzo słodycze to masz w diecie jeden dzień w tyg. na "oszukiwanie" kiedy możesz zjeść dużo węgli, czyli np. słodkości. Wytrwałości!
06 Feb 15 by member: papahet69
|
a poprzez low carb rozumiesz ile? dziennik masz ukryty wiec nie moge podejrzec co masz na mysli :)
06 Feb 15 by member: vibo69
|
No właśnie, co to za tajemnice tutaj przed nami masz :D
06 Feb 15 by member: nachodonozor
|
Całkiem możliwe, że jem za mało bo mam tak dopiero od niedawna (tydzień - dwa). Skończyłam współpracę z dietetykiem i sama układam co jem i takie efekty. Co do zmęczenia to w sumie upatruje je w pracy na dwa etaty :p Co do słodyczy to jestem łasuch i tyle. KOCHAM CZEKOLADĘ
06 Feb 15 by member: Limonka7
|
Jestem pewny że 90% użytkowników to łasuchy, praktykujące bądź już nie. Musisz zadać sobie pytanie, czy będąc łasuchem i kochając czekoladę jesteś zadowolona z obecnego życia. Myślę że odpowiedź nie będzie wymagała długiego myślenia :) Waż się co tydzień, dobierz odpowiednią ilość kalorii przy której będziesz gubić średnio 0,5kg tygodniowoi trzymaj się tego w 100%. A każde słodkości wliczaj
06 Feb 15 by member: nachodonozor
|
tylko ze gubienie musi byc poprzedzone rozcwiczeniem. to bardzo wazne. w przeciwnym wypadku bedzie tylko gorzej i trzeba bedzie 'przytyc'
06 Feb 15 by member: vibo69
|
U mnie jest tak, że jak ćwiczę, to łatwiej mi się powstrzymać przed czymś słodkim. Jak nie ćwiczyłam, to nie mogłam przejść w sklepie obok półek z batonikami, żeby jednego nie kupić. A jak ćwiczę to nawet nie tyle co działa myśl: "szkoda mojej ciężkiej pracy na kolejnego nussbeisera" tylko w ogóle wyłączyło mi się myślenie o słodyczach. Wczoraj przesiedziałam godzinę przed podzieloną na kawałki czekoladą i nie spróbowałam chociażby okruszka. Aczkolwiek w niedzielę robię mały cheat day.
06 Feb 15 by member: mraugorzata
|
Niezłe ćwiczenie silnej woli Mraugorzata :P ja staram sie aby był to cheat meal a nie cheat day ale przypuszczam że z czasem bedzie trzeba sobie pozwolić na troszke więcej,żeby nie zwariować :)
06 Feb 15 by member: misiek102
|
Mi nawet przez myśl nie przeszło, żeby wziąć kawałek ;)
A mój cheat day to albo zjem jakieś małe ciastko, albo jakąś słoną przekąskę, a na bank nie będę przez cały dzień się opychać :P
06 Feb 15 by member: mraugorzata
|
Napisałaś cheat day to pomyślałem ,że objadasz sie od rana do wieczora :P
06 Feb 15 by member: misiek102
|
Dla mnie najgorzej jest na imprezach rodzinnych albo u znajomych pełno jedzenia i wszystko extra pachnie :(
06 Feb 15 by member: misiek102
|
No i alkohol czesto gubi niby taki niepozorny ale kalorie ma :(
06 Feb 15 by member: misiek102
|
Raz na jakiś czas trzeba dać sobie luz, bo inaczej człowiek by zwariował.
06 Feb 15 by member: Gosia77
|
Pytanie brzmi jak długi jest "jakiś czas"? :P
06 Feb 15 by member: mraugorzata
|
Wiesz co ja przetestowałam na sobie ,że raz na tydzień pozwolę sobie na więcej. Wszystko zależy czy umiemy się powstrzymać np. na jednym kawałku czekolady czy nie. Ja jestem strasznym łasuchem i bez słodkiego ani rusz ale np kawy ani herbaty nie słodzę.
06 Feb 15 by member: Gosia77
|
raz na tydzien jest odpowiednio :) a z tym jedzeniem powoli to bez sensu bo tu nie za bardzo chodzi o ilosc kalorii tylko bardziej o cukier i to ze jest prosty. takze jesli nawet zjesz pol cukierka to insulina skacze ci tak ze od razu odkladasz wszystko co masz w zoladku. innymi slowy nie kalorycznosc slodyczy sie liczy (troche tez).. ale bardziej efekty jakie powoduja
06 Feb 15 by member: vibo69
|
Tak, masz rację z tymi cukrami prostymi,że od razu idą w tłuszczyk na brzuszku i są skoki insuliny.
06 Feb 15 by member: Długowłosa
|
zalezy u kogo. u kobiet to bardziej w uda :P u facetow w beben :) tak czy siak nie warto jesc nawet pol cukierka bo po 2h czlowiek jest jeszcze bardziej glodny niz przedtem mimo ze dostarczyl odpowiednia ilosc jedzenia (normalnego) razem z tym cukierkiem
06 Feb 15 by member: vibo69
|
No cóż, ja nigdy nie myślałam o cheat day, choć faktycznie widzę, że jest potrzebny; jak się tak wypościłam i pewnego dnia naszła mnie ochota na słodycze to zjadłam pół paczki ptasiego mleczka :/
Nie no generalnie nie chcę traktować się aż tak surowo - ćwiczę 2-3 razy w tygodniu, staram się jeść lekko i zdrowo; czasem pozwalam sobie na słodycze czy coś mniej zdrowego (jak wczorajsza pizza - ale też bez przesady, większość na niej to warzywa - sama sobie robiłam). Póki co waga powolutku leci w dół więc cieszmy się i radujmy, ćwiczmy, jedzmy zdrowo :p
07 Feb 15 by member: Limonka7
|
|
|
|
|
Submit a Comment
You must sign in to submit a comment. Click here to sign in.
|
|
|
Limonka7's Weight History
|