isisus's Journal, 25 May 14

Eee no cos ty ;d mniej bedzie w granicach 12-15 ;d tyle co ty to podobno ja mam przynajmniej waga tyle pokazala ok 16... a ty lepiej dociety;d zreszta ja mam jeszcze dluga droge do "celu" ;d 

Co do drogi to przede mną też jeszcze kawał, Co do BF moja waga dzisiaj pokazywała mi że mam 19,6% przed tym jak pojawił się error 

u mnie na takiej łazienkowej pokazuje mi tez jakieś 20% a z miesiąc temu jak ważyłem się na wadze chyba TANITA taka co paragon daje ;d to pokazywało coś 16,5 teraz mam nadzieje ze jest mniej ;d w sumie nie ma co patrzeć na bf/wage/cm byle by człowiek był zadowolony ze swojego wyglądu w lustrze i widział swoje postępy ;d  

musicie się mierzyć w tym samych warunkach najlepiej wieczorem przed ostatnim posiłkiem.. Ja mam Tanite tylko mam dwa tryby zwykły i sportowiec.. na zwykłym wychodzi, że mam koło 18%, sportowiec koło 12% kratki brak.. kaliper pokazuję koło 13%.. tryb sportowiec można używać jak tętno w spoczynku po przebudzeniu jest w granicach 50-60 uderzeń/min u mnie jest lekko ponad 60, jak nie ćwiczyłem to miałem dobre ponad 70 czyli prawidłowo spadło..  

Najlepiej BF mierzyć fałdomierzem. 

Jasne, że tak, ale jak widać z mojego przykładu wagą też można tylko trzeba zadbać o odpowiednie warunki, ale i tak lustro najlepszym wyznacznikiem..  

Ja zawsze BF mierze w porównywalnych warunkach z rana po śniadaniu w wolny dzień (najczęściej niedziela), ale zgadzam się że lustro najlepszym wyznacznikiem ale przyjemnie jest patrzeć jak BF się zmniejsza na wadze (choć u mnie nie zawsze było tak kolorowo :-P ) 

Zacznij mierzyć tak jak napisałem wieczorem przed ostatnim posiłkiem tak mam w instrukcji od Tanity.. masz tryb sportowca? 

Nie, mam zwykłą wagę łazienkową, a nawet miałem bo teraz nie mirzy BF  

oby do przodu.. ja jeszcze cały czerwiec się męczę i redukuję później lipiec i sierpień spokój i trzeba pomasować tylko tym razem z głową i czysty mięsień, a nie masę tłuszczową.. powodzenia.. 

To masz dobrze że już prawie koniec ja planowałem do 15 sierpnia być na redukcji (ale jak się uda wcześniej to będę zajebiście się cieszył). Tobie też życzę powodzenia i żeby Ci dobrze później masa wchodziła :) 

No tak super to nie, bo nie wytnę się tyle ile bym chciał tak mi się wydaję, ale już sił brakuję, bo reżim ostro trzymam aktualnie 2000kcal przy zapotrzebowaniu koło 3500.. ale od lutego już trochę czasu zleciało za bardzo się zapuściłem w przyszłym roku się lepiej wytnę :)  

Ja w tamtym roku tak robiłem jak ty trzymałem bardzo nisko kcal (bo 1700/1800) i w 3 miesiące zjechałem z 93kg na 69kg, ale razem z tłuszczem spaliły mi się mięśnie + byłem bardzo nerwowy i cały czas zły. W tym roku postanowiłem zrobić to spokojniej i na razie jest lepiej. 

pewnie ze lepiej redukować powoli i z głowa ;d może efekty nie są z dnia na dzień ale wiadome ze spadnie to co spaść musi. Samopoczucie dużo lepsze i dieta niby jest a tak jakby jej nie było;d 

głodny nie chodzę, ale jednak brak węgli odczuwam robiłem 1kg na tydzień, a to nie jest jakiś szał ucinałem kcal powoli z 200 na tydzień lub dwa.. mięśni dużo nie zleciało..